[X] Stowarzyszenie Gmina Razem wykorzystuje pliki cookies!
Strona www.gminarazem.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na komputerze Użytkownika. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Korzystanie z serwisu www.gminarazem.pl przy włączonej obsłudze plików cookies traktujemy jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz. Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.

Czy mieszkańcy Golęczewa będą nadal pić wodę z azbestowych rur?

Autor:

Temat rur azbestowych został wywołany podczas sesji Rady Gminy Suchy Las 15.12.2016 r. przez radnego Dariusza Matysiaka (INICJATYWA MIESZKAŃCÓW – GMINA RAZEM), który jako pierwszy publicznie poruszył on kwestię odstąpienia od wymiany rur azbestowych na nowoczesne, niezagrażające zdrowiu mieszkańców. Radny podkreślił, że w tej sprawie otrzymał szereg maili od mieszkańców Golęczewa.

Odpowiadając radnemu wójt Grzegorz Wojtera stwierdził jednoznacznie, że rury azbestowe nie będą wymieniane i że wodociąg ten nie jest niebezpieczny.

Głos w tej sprawie zabrała też radna Agnieszka Targońska, która wspierając mieszkańców Golęczewa, wyraziła zdumienie, że takie rury na terenie gminy jeszcze są eksploatowane. W odpowiedzi usłyszała jednak, że takie instalacje buduje się w USA.

Dyskusja trwała dość długo i, co chyba poirytowało szefa klubu NOWOCZESNA GMINA – Jarosława Ankiewicza, który podczas wypowiedzi radnego Matysiaka  zwyczajnie opuścił salę obrad.

Kilka dnie później, w dniu sesji budżetowej – 19 grudnia 2016 r. zaniepokojeni mieszkańcy Golęczewa złożyli do wójta Grzegorza Wojtery pismo o treści:

2017_azbest_golęczewo_list

W tej swoistej „petycji” mieszkańcy w istocie podnoszą kwestię racjonalnego planowania i wykonywania inwestycji. Zwracają też uwagę, że odstąpienie od wymiany archaicznych rur azbestowych na nowoczesne, nie tylko zagraża ich zdrowiu, ale jednostronnie zerwało porozumienie mieszkańców z wójtem, które przez lata zapisane było w WPF. W zaistniałej sytuacji mieszkańcy Golęczewa zwrócili się o pomoc do radnych Koalicji INICJATYWA MIESZKAŃCÓW – GMINA RAZEM.

Dyskusję w tej sprawie podczas sesji Rady Gminy 19.12.2016 r. rozpoczął szef klubu GMINA RAZEM Michał Przybylski, który w imieniu koalicji INICJATYWA MIESZKAŃCÓW – GMINA RAZEM zaapelował do wójta o niewykreślanie wymiany rur azbestowych z budżetu na 2017 r. :

„Myślę, że zanim to zadanie zostanie wykreślone, to należałoby odbyć jakąś dyskusję społeczną z mieszkańcami Golęczewa. Z tego co się orientujemy rodzi to bardzo poważne kontrowersje i stanowi pożywkę do rozmaitych sugestii, refleksji. W tej chwili jeszcze nie wiemy, na ile one są uzasadnione naukowo i praktycznie, natomiast wiadomo z czym się azbest kojarzy i w związku z tym prosilibyśmy tutaj o ostrożność”.

W sukurs radnemu Przybylskiemu przyszedł sołtys wsi Golęczewo Przemysław Majkowski, który przeczytał pismo podpisane przez 100 mieszkańców Golęczewa, a radna Urszula Ćwiertnia (KLUB NOWOCZESNA GMINA) poinformowała, że w tej sprawie złożyła stosowną interpelację.

Wójt G. Wojtera przyznał wprawdzie, że obiecał mieszkańcom wymianę rur azbestowych, ale stwierdził, że za część wodociągowo-kanalizacyjną w tym projekcie odpowiada spółka AQUANET i że:

„dzisiaj jest realizowane zadanie, w którego zakresie tej wymiany nie ma i nie będzie, ponieważ dzisiaj zmiana zakresu tego zadania w zasadzie jest niemożliwa”.

Przytoczył też kilka argumentów, z których wynikało, że obawy są zwyczajnie nieuzasadnione, a sami mieszkańcy niedoinformowani.

Z wójtem nie zgodził się sołtys Majkowski, który zapytał wprost, czy odstąpienie od planowanej wymiany rur spowodowane jest kosztami inwestycji? Zwrócił też uwagę na powtarzające się awarie przy wymianie gruntu rodzimego i zasypywaniu wykopów. Rury pękają i się rozsypują, a „włókna azbestowe dostają się wtedy do sieci wodociągowej”.

W kwestii wymiany tego rurociągu głos zabrał również wiceprzewodniczący Rady Gminy Zbigniew Hącia (INICJATYWA MIESZKAŃCÓW – GMINA RAZEM), który przypomniał, że przynajmniej 16 lat temu była już mowa o tym, że te rury w Golęczewie trzeba wymienić. Zwrócił uwagę, że rury już są kruche i z rozmów z mieszkańcami Golęczewa wynika, że awarie zdarzają się bardzo często. Ironizował też, że pewnie stać nas, żeby:

„co pół roku rozbierać asfalt i wymieniać fragmenty rur, kiedy można to jakoś kompleksowo załatwić”.

Do problemu odniosła się też radna Agnieszka Targońska, która zapytała wójta dlaczego dopiero teraz mieszkańcy dowiadują się o tym, że te rury nie będą wymieniane? Dlaczego nie byli poinformowani wcześniej? Zapytała też o koszty tej wymiany.

 Wójt Grzegorz Wojtera odpowiedział, że koszt to ok. 1,5 do 2 mln zł i wstrzymanie inwestycji na ok. 1 rok. Stwierdził ponadto, że:

„(…) opinia AQUANET na pewno jest podyktowana kwestiami ekonomicznymi. Ocena była taka: wodociąg jest sprawny, gwarantuje dostawę wody dobrej jakości, nie ma potrzeby wymiany tego wodociągu”.

Natomiast na pytanie: kiedy zapadła decyzja o tym, że rury nie będą wymieniane, wójt odpowiedział, że „wtedy, kiedy powstawał projekt, czyli mniej więcej 1,5 roku temu”.

Po stronie wójta, jak zawsze zdecydowanie opowiedział się radny Ryszard  Tasarz (KLUB NOWOCZESNA GMINA) sugerując, że radna Agnieszka Targońska szuka dziury w całym i „chwyta wójta za słowa”. Przypomniał też, że właścicielem całej sieci wodociągowej na terenie Gminy Suchy Las jest spółka AQUANET i wójt może co najwyżej napisać jakiś wniosek, który Zarząd AQUANET może rozpatrzyć na tak lub nie.

Do dyskusji włączył się radny Dariusz Matysiak wskazując, że awarie zdarzają się często i w związku z tym pytał – jaką mają pewność mieszkańcy Golęczewa, że przy cięciu tych rur azbest nie dostaje się do wodociągu? Twierdził też, że po usunięciu awarii nikt nie prowadził badań w tym zakresie.

Z radnym Dariuszem Matysiakiem nie zgodził się radny Tasarz, który bronił firmy AQUANET twierdząc, że firma po usunięciu awarii z pewnością przepłukała całą instalacje. Stwierdził, odwołując się do swoich doświadczeń w tej materii, że „to nie jest tak, że ktoś coś utnie, zakręci, odkręci kran i jest wszystko w porządku.

Z radnym Tasarzem nie zgodził się sołtys Majkowski, który rację przyznał radnemu Matysiakowi twierdząc, że istotnie po usunięciu awarii instalacja nie była płukana.

Ponownie głos zabrała radna Agnieszka Targońska, która podniosła kwestię polityki informacyjnej w gminie. Wywodziła bardzo przytomnie, że decyzja o zaprzestaniu wymiany sieci wodociągowej zapadła 1,5 roku temu, a mieszkańcy dowiadują się o tym fakcie dopiero teraz. Nic zatem dziwnego, że są zaskoczeni, rozgoryczeni i poirytowani.

Wójt Grzegorz Wojtera, odnosząc się do wypowiedzi przedmówców stwierdził, że chociaż decyzja AQUANET ma również wymiar finansowy, to jednak

„AQUANET jest naprawdę odpowiedzialnym i poważnym przedsiębiorstwem i na pewno nikt w tej spółce nie pozwoliłby narazić mieszkańców, swoich klientów, na jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Ja bazuję na tym i jestem przekonany, że na pewno się nie mylę, że AQUANET podjął tę decyzję w sposób rozważny, z jakąś analizą, z uwzględnieniem wszystkich tych uwarunkowań związanych ze zdrowiem mieszkańców.”

Dyskusję próbował zamknąć radny koalicji INICJATYWA MIESZKAŃCÓW – GMINA RAZEM Włodzimierz Majewski, który w swoim stylu i bez owijania w bawełnę zadał wszystkim pytanie retoryczne: czy ktoś z obecnych na sali chciałby mieszkać na końcu takiej rury azbestowej i z niej korzystać?

Wójt Grzegorz Wojtera, nieco oburzony, odnosząc się do pytania radnego stwierdził:

„Myślę, że taka uproszczona argumentacja może tylko i wyłącznie podnieść emocje wokół tej całej dyskusji, bo pytanie Pana radnego – takie zdecydowane, proste pytanie – oczywiście nic nie wnosi, jako argument, tylko podnosi emocje w tej sprawie”.

Stwierdził ponadto, że

„przy takiej ilości podpisów na pewno trzeba tę sprawę wytłumaczyć mieszkańcom, uspokoić ich i starać się przekonać, że to, co proponujemy z AQUANET-em jest dobrym rozwiązaniem”.

Dyskusję podsumował Michał Przybylski, który stwierdził, że sprawa ma dwa aspekty. Pierwszy – zdrowotny, drugi techniczny –  związany z ewentualnymi awariami. Kończąc swoją wypowiedź zapytał wójta, czy w świetle przetoczonych argumentów jest skłonny powrócić do idei wymiany sieci wodociągowej w Golęczewie.

Wójt odparł, że TAK.

Z zaprezentowanej dyskusji wynika jednoznacznie, że radni koalicji INICJATYWA MIESZKAŃCÓW – GMINA RAZEM zdołali przekonać wójta do zmiany stanowiska w tej sprawie. Pomagał sołtys Przemysław Majkowski, natomiast interesów spółki AQANET bronił przedstawiciel klubu NOWOCZESNA GMINA – Ryszard Tasarz. Radna Urszula Ćwiertnia, klubowa koleżanka Ryszarda Tasarza,  w dyskusji w zasadzie nie uczestniczyła, gdyż znalazła się w sytuacji bardzo niekomfortowej. Nie chciała prawdopodobnie dokonywać wyboru pomiędzy lojalnością polityczną wobec wójta, a interesem mieszkańców Golęczewa.

Po kilku dniach od tych wydarzeń radna Urszula Ćwiertnia, niesiona nagłym przypływem egzaltacji, obwieściła mieszkańcom Golęczewa na swoim profilu FB, że ich bardzo kocha. W odpowiedzi opublikowano posty między innymi takie:

„… my ciebie tez kochamy ale pana Przybylskiego i jego świte za to wprost przeciwnie” (pisownia oryginalna) i dalej:

„… bo Pan Przybylski i jego świta przychylni do mieszkańców całej Gminy raczej nie są”.

Wielokrotnie samotnie broniliśmy interesów mieszkańców. Przywykliśmy do narażania się wpływowym grupom interesów, bogatym spółkom i rozmaitym towarzyskim koteriom. Nie liczymy na tani poklask i dziękczynne listy. Wiemy, po co jesteśmy w Radzie Gminy. Takie posty mieszkańców Golęczewa trochę nas jednak zdziwiły …

***

Z profilu FB radnej Urszuli Ćwiertni (2.02.2017 r.)

 „Wójt Gminy Suchy Las na skutek obaw mieszkańców, co do jakości wody z rur azbestocementowych w Golęczewie podjął szerokie działania na rzecz ich wymiany. Efektem tych działań Spółka AQUANET. SA. na przełomie maj / czerwiec będzie wymieniała wodociąg w ul. Tysiąclecia. Więcej informacji zostanie przekazane mieszkańcom na lutowym zebraniu wiejskim”.

Brawo ON!!!