[X] Stowarzyszenie Gmina Razem wykorzystuje pliki cookies!
Strona www.gminarazem.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na komputerze Użytkownika. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Korzystanie z serwisu www.gminarazem.pl przy włączonej obsłudze plików cookies traktujemy jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz. Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.

Ile tracimy na parkingu w Biedrusku?

Autor:

Parking w Biedrusku oraz formę jego dzierżawy można uznać za jedną z bardziej kontrowersyjnych decyzji, jakie zostały podjęte w ciągu ostatnich paru lat w Urzędzie Gminy w Suchym Lesie. Sam parking jest bez wątpienia potrzebny, ale zorganizowanie go na potrzeby mieszkańców w taki sposób, jak to zrobiono, zakrawa na zwyczajną kpinę.

Zacznijmy zatem od początku…

Historia całego zamieszania sięga roku 2007. Wówczas Wojskowa Agencja Mienia Wojskowego sprzedała w trybie przetargu grunt prywatnemu przedsiębiorcy (317 tys. PLN). Gmina, pomimo sugestii, aby stanęła do przetargu – odmówiła. Co ważne, działka ta w momencie zakupu miała uchwalony miejscowy plan, który przewidywał tam parking. Podczas sesji 29 października 2009 r. Wójt potwierdził, że Gmina dostała nawet propozycję zakupu tej działki, ale w związku z tym, że nie ma zamiaru takiego parkingu tworzyć propozycji nie przyjęła. Wójt był wtedy zdania, że lepszym, nie wiadomo dlaczego rozwiązaniem, byłoby wydzierżawienie gotowego parkingu. Tak więc, Gmina zamiast kupić grunt, a następnie go wydzierżawić prywatnej firmie i czerpać z tej dzierżawy dochody (tak robi się np. w Poznaniu) wolała zrobić coś zupełnie odwrotnego, mianowicie odstąpić od przetargu i umożliwić zakup działki firmie prywatnej, a następnie jej płacić ratę dzierżawną.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że po zakupie działki przez firmę prywatną za 317 tys. zł próbowała ona sprzedać ją Gminie za 850 tys. zł.

Sprawa miała swój burzliwy finał podczas dwóch sesji Rady Gminy Suchy Las (październik oraz grudzień 2009 r.). Można powiedzieć, że powstała wówczas silna grupa osób, które lobbowały za dzierżawą działki od firmy, która ją kupiła. Najbardziej zagorzałymi zwolennikami dzierżawy (poza Wójtem) był: Mirosław Stencel, wówczas radny, obecnie opiekun domu osiedlowego w Biedrusku oraz Danuta Wilk, wówczas przewodnicząca Zarządu Osiedla Biedrusko, obecnie radna Gminy Suchy Las.

Szczególnie interesująca w tej sprawie była argumentacja jakiej używali zwolennicy dzierżawy parkingu. Pan Mirosław Stencel mówił, że jak przyszedł czas na Biedrusko, to radni znów nie chcą nic w tej miejscowości zrobić. Roztoczył też wizję świetnie zorganizowanego terenu i działającego parkingu. Straszył przy tym, że jak nie będzie umowy dzierżawy, to teren ten będzie kolejnym zaniedbanym skwerem. Pani Danuta Wilk, nie zagłębiając się w meritum, błagała wręcz o przyjęcie uchwały umożliwiającej Wójtowi podpisanie umowy dzierżawy. Podczas grudniowej sesji zaprosili nawet mieszkańców Biedruska, aby Ci lobbowali za parkingiem.

Dlaczego gmina nie kupiła działki od razu i nie zorganizowała tam parkingu? Bo dzierżawiąc miało być taniej! A jaka okazała się rzeczywistość? Jak funkcjonuje parking? Jakie są skutki umowy dzierżawy od momentu jej podpisania, tj. od 10 lutego 2010 r.?

Gmina poniosła następujące koszty (wszystkie informacje podaję za pismem Wójta):

  • 2011 – 96.591,30 PLN
  • 2012 – 193.182,60 PLN
  • 2013 – 193.182,60 PLN
  • 2014 (do sierpnia) – 128.788,40 PLN

Umowa dzierżawy podpisana jest na 12 lat, a więc jak tak dalej pójdzie, to łączenie wydamy ponad 2 mln PLN!

A dochody? Dochód Gminy z tytułu dzierżawy miejsc za pierwsze półrocze tego roku wyniósł …  3.700 zł brutto. Spektakularna i jednocześnie bardzo smutna porażka finansowa.

Jak wynika z powyższego zestawienia do dzierżawy parkingu bardzo słono dopłacamy. Czy po tylu latach gorący orędownicy tej chorej koncepcji wciąż uważają, że było to najlepsze rozwiązanie? Skutki ich decyzji będziemy na pewno jeszcze długo odczuwać. Co będzie dalej z parkingiem? Otóż gmina rozważa 3 warianty:
– kupno,
– rozwiązania obowiązującej umowy najmu wraz z wzajemnym rozliczeniem,
– poddzierżawienie podmiotowi trzeciemu.

Jakiekolwiek rozwiązanie będzie wybrane można śmiało powiedzieć, że parking ten jest kolejnym przykładem na dużą rozrzutność ze strony Władz Gminy. Nie trudno wyliczyć, że zakup i dzierżawa tego terenu np. w formule partnerstwa publiczno – prywatnego byłaby zdecydowanie tańszym rozwiązaniem. No cóż, ale jak mawia nasz Włodarz „stać nas”.

DSC_1444

 

Lista Publikacji Biedrusko