Wybierając się na spacer ulicą Mosiężną (nowa ulica wzdłuż torów kolejowych), napotykamy obrazek rodem z wysypiska śmieci na Morasku. Na terenie tego nowego składowiska, obok zwyczajnych śmieci leżą butelki z olejem silnikowym, części rowerowe, ciśnieniowe pojemniki, baterie etc. Tu gdzie jeszcze rok była kruszarnia gruzu teraz powstaje spontanicznie wysypisko śmieci. Organizacja wysypiska dość profesjonalna. Jest nawet ochrona pilnująca terenu przed szabrownikami. Czy to zalążek PSZOK (Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych), który ma właśnie mniej więcej w tym miejscu powstać?
W czwartek 27.08 br podczas sesji Rady Gminy Suchy Las w sprawie nowego wysypiska interweniował radny Michał Przybylski. Władze Gminy wydają się zaskoczeni. Mają sprawdzić. Nazajutrz zaniepokojona całą sprawą, na nowe wysypisko udała się pani sołtys Złotnik Wsi – Ewa Korek. Niestety „na prośbę” ochrony teren musiała bardzo szybko opuścić. Wytłumaczono jej bowiem, że to teren prywatny, a zmagazynowany „towar” jest warty … kilka milionów złotych. Zdjęć też lepiej, żeby nie robiła …
Postanowiłem sprawdzić sam – pojechałem rowerem. Zaskoczony Pan z ochrony, nawet nie krył poirytowania widokiem nieproszonego gościa. Zaczął siarczyście kląć, starając się jak najszybciej przegonić intruza. Za mną, jak spod ziemi wyłonił się samochód z dwoma pracownikami jednej z firm ochroniarskich.
Próbuję wyjaśnić sprawę. Dzwonię więc do Straży Gminnej Suchy Las – wiedzą o wysypisku, ale nic nie mogą zrobić, sprawą może zajmą się jutro. Drugi telefon do Policji w Suchym Lesie – znają temat, właściciel ma to posprzątać, a poza tym to sprawa Straży Gminnej.
Sprawa zaczyna przypominać czeski film – nikt nic nie wie. Czy ta bomba ekologiczna w pobliżu osiedli nie zagraża mieszkańcom Złotnik. Kto w naszej Gminie może w tej sprawie podjąć SKUTECZNE działania?
Zdjęcia opublikowano dzięki uprzejmości Pani Sołtys Złotnik Wsi – Ewy Korek.