[X] Stowarzyszenie Gmina Razem wykorzystuje pliki cookies!
Strona www.gminarazem.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na komputerze Użytkownika. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Korzystanie z serwisu www.gminarazem.pl przy włączonej obsłudze plików cookies traktujemy jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz. Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.

Debata publiczna – rzeczowość czy rynsztok?

Autor:

Jakość prowadzonej debaty publicznej w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Nie jest to oczywiście problem jedynie naszego Kraju, ale również wielu innych. Zjawisko hejtu internetowego w przestrzeni publicznej zagościło na dobre i jest wszechobecne. Przestają się liczyć rzeczowe, merytoryczne argumenty, ponieważ skuteczniejsza okazuje się często agresywna, nachalna i wrzaskliwa propaganda.

W naszej gminie do tej pory spór o rzeczy istotne dla mieszkańców koncentrował się wokół budżetu, miejscowych planów, spraw komunalnych czy komunikacji. Niestety, co jakiś czas zauważa się próby nadania debacie publicznej nowego – rynsztokowego wymiaru. Merytoryczny dyskurs zamienia się w spór o charakterze pozornym i dotyczy spraw nieistotnych i drugorzędnych. Wobec braku argumentów zauważa się również tendencje do wywlekania spraw prywatnych i osobistych.

Warto zatem przypomnieć jakie są warunki rzetelnego i kulturalnego dyskursu publicznego. Przede wszystkim rzeczowy dobór argumentów, kultura języka debaty, otwartość na argumenty strony przeciwnej oraz przestrzeganie zasady niewkraczania w sferę prywatną adwersarzy.

Wydaje się, że ta ostatnia zasada, wobec braku merytorycznych argumentów, z wykorzystaniem gminnych mediów została nie tak dawno złamana. Bez zażenowania publikuje się nieprawdziwe informacje, których jedynym celem jest dyskredytowanie w opinii publicznej swoich politycznych konkurentów.

Co w takiej sytuacji powinny czynić ofiary tej politycznej nagonki? Radziłabym zachować spokój i nie eskalować sytuacji konfliktowych. Jako przewodnicząca Rady Gminy otrzymuję wiele informacji o pracy radnych, przedstawicieli jednostek pomocniczych, urzędników gminnych oraz pracowników spółek komunalnych. Informacje te bardzo często nie mają żadnego związku ze sprawowaniem funkcji publicznej. Dotykają często sfery prywatnej, a nawet intymnej i bez wątpienia, w przypadku upublicznienia, naruszałyby dobra osobiste tych osób. Stanowiłyby również doskonałą pożywkę dla generowania rozmaitych plotek, półprawd i insynuacji.

Spróbujmy zatem zachować zdrowy rozsądek i dystans, nawet jeśli naszym konkurentom puszczają nerwy!

Lista Publikacji Ogólnogminnych